O tej książce było głośno już przed jej premierą, wobec tego
byłam bardzo ciekawa co dostaniemy opakowane w tak ładną okładkę. Tym bardziej,
że oprócz pozytywnych opinii, znalazłam na Internecie całą masę rozczarowanych
czytelników. Uznałam, że najlepiej sprawić samej do której drużyny dołączę.
Okazuje się, że słynne wiedźmy z Salem żyją i mają się
dobrze, choć muszą ukrywać przed światem kim są. Hannah jest Wiedźmą Żywiołów,
cierpiącą po rozstaniu z inną wiedźma z jej sabatu – stanowczą i pewną siebie
Veronicą. Ciągłe spotkania z eks sprawiają, że na początku słuchamy jedynie jej
wiecznego utyskiwania na byłą i swoje życie uczuciowe. No, ale to przecież
książka typu young adult.
Dalej akcja odrobinę się rozkręca – na ognisku pełnym nastolatków zostają znalezione
ślady po rytuale, który podobno mogła odprawić Krwawa Wiedźma, szukająca
zemsty. Ale zaraz, czy to ma być kontynuacja jakiejś serii? Nie. Autorka
nawiązuje do wydarzeń z przeszłości, przez co czytelnik ma wrażenie, że pominął
poprzednią książkę, która nigdy nie istniała.
Co mi najbardziej przeszkadza w tej książce ? To, że
dylematy sercowe Hannah okazały się ważniejsze od magii i zdominowały
większość akcji. Najpierw bohaterka przeżywa bolesne rozstanie z byłą
dziewczyną, a później skupia niemal całą uwagę na nowym zauroczeniu. Gdzie
tu magia, gdzie akcja.
Autor: Isabel Sterling
Wydawnictwo: We need YA
Kategoria: fantastyka, young adult
Jeśli bliżej wam wiekiem do starej zrzędy niż nastolatki to
radzę odpuścić sobie tę lekturę ;)
No a teraz wydają kolejną część, będziesz czytać? :D
OdpowiedzUsuńIntensywnie się nad tym zastanawiam, ale pewnie tak :)
UsuńKażdy ma prawo do swojej opinii, mi ta książka bardzo przypadła do gustu. Niestety mało jest książek gdzie główni bohaterowie są homoseksualni
OdpowiedzUsuńNo jasne i to jest super - każdy z nas może kulturalnie wyrazić swoje opinie :D nie przeszkadza mi orientacja głównych bohaterek, przeszkadza mi podkreślanie tego na każdym kroku :)
UsuńNie umiem się przekonać do dokończenia, po 50 stronach porzuciłam ��
OdpowiedzUsuń